.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Rozdział 15

Obudziły mnie promienie słońca przedzierające się przez okno zasłonięte do połowy roletą. Przeciągnęłam się i rozejrzałam dookoła. Dziewczyny jeszcze smacznie spały przy czym Lizzy donośnie chrapała. Wygramoliłam się ostrożnie z łóżka i wzięłam do ręki telefon. Miałam 22 nieodebrane połączenia od taty.
- Zabije mnie. – Pomyślałam.
Wymknęłam się z pokoju i poszłam do łazienki. Wykręciłam numer ojca.
- Chealsy! Gdzie ty jesteś? Dzwoniłem do ciebie z 10 razy! – Wydarł się ojciec.
- Ponad 20 razy tato. – Poprawiłam go. – Właśnie się obudziłam dopiero. Wczoraj gadałyśmy do późna.
- Jest 13:00 Chealsy! Ile można spać! – Wydzierał się.
- Tato uspokój się. Myślę, że będzie lepiej jak od razu od Lizzy pojedziemy do szkoły a po dyskotece przyjadę do domu. – Oznajmiłam.
- Może być. Tylko nie wracaj za późno. – Powiedział. – Baw się dobrze.
- Dzięki pa. – Rozłączyłam się.
Wybiegłam z łazienki i poszłam do pokoju dziewczyn.
- Co? Przestań Cheals. Nie wygłupiaj się. – Odparły zaspane.
- Nie ma czasu już po 13:00! – Zaczęłam je gilgotać.
- 13:00?! – Krzyknęły siadając na łóżko.
- O której zaczyna się dyskoteka? – Spytała Amy.
- O 17:00. – Odparła Lizzy.
- Dobra to po kolei idźmy wziąć prysznic a potem będziemy myśleć o dodatkach. – Zaproponowałam.
- To idź się myć a my zaraz pójdziemy. – Odparła Amy.
- Ok.
Wzięłam ręcznik i poszłam pod prysznic. Gorąca woda rozluźniła mnie a ja totalnie odpłynęłam. Nie mogłam jednak siedzieć tam w nieskończoność bo kolejka czekała. Umyłam szybko włosy i ogoliłam nogi. Zawinąwszy się w długi ręcznik umyłam pośpiesznie zęby i wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju. Następna w kolejce była Amy, która owinięta już w ręcznik pobiegła do łazienki a ja zostałam sam na sam z Lizzy, która szperała po szafkach.
- Szukasz czegoś? – Spytałam.
- Wyjmuję no ten.. – Mamrotała.
- Hmmm a to ciekawe. – Wyjrzałam przez okno.
- Suszarkę, lakiery, kosmetyki, balsamy no itd.
- O to wezmę z chęcią balsam. – Wzięłam tubkę i wycisnęłam krem na nogi.
- A jak tam twoja blizna? Boli?
- Nie. Nawet nie swędzi tylko jest lekko zaczerwieniona. – Spojrzałam na nadgarstek
- To dobrze. - Dobrze spałaś?
- Raczej tak. – Odparłam.
- Kim jest Kathy?
- Moja matka ma tak na imię a co? – Spojrzałam na nią.
- Wierciłaś się całą noc i gadałaś cały czas to imię. – Powiedziała zmieszana.
- Serio?
- Wołałaś ją jakbyś jej szukała a na koniec krzyknęłaś „Zostaw ją” i ucichłaś.
- Wiesz… nie pamiętam w ogóle tego. – Odparłam zakłopotana.
- Oj dobra nie przejmuj się. – Uśmiechnęła się. – Amy pospiesz się! – Ponagliła.
- No juuuż! – Krzyknęła Amy.
Po pięciu minutach przybiegła dziewczyna z włosami schowanymi pod turbanem.
- Już wolna. – Spojrzała spode łba na Lizzy, która udała się do łazienki.
Ja zdążyłam już wyschnąć, więc założyłam majtki i jakiś luźny T-shirt Lizzy. Podeszłam do biurka nad którym wisiało duże lustro i spojrzałam w nie. Rozciągnęłam skórę na twarzy i wklepałam w nią krem. Następnie wplotłam palce we włosy próbując ułożyć koncepcje jakieś fryzury.
- Pomóc ci? – Spytała Amy.
- Zupełnie nie wiem co mam ze sobą zrobić. – Westchnęłam. - Najchętniej bym została w domu. – Wzruszyłam ramionami.
- Nie przesadzaj. Oderwiesz się od tego wszystkiego. W poniedziałek od razu mówię, że też gdzieś wieczorem wychodzimy za miasto świętować twoją HOT 17. – Uniosła brwi.
- Bardzo śmieszne. Szczególnie, że we wtorek szkoła. – Wywróciłam oczami. – Akurat szykuje się epicka impreza do rana. – Powiedziałam z sarkazmem.
- To nic. Nie pójdziesz najwyżej.
- A coś się szykuje?
- A co masz na myśli?
- Alkohol.
- A masz 21 lat?
- No nie.
- To po co się pytasz?
- Oj Amy. – Spojrzałam na nią spode łba.
- Spoko jak nie chcesz to nie. Będziemy się grzecznie bawić. A teraz daj wyprostuję ci włosy. Będziesz najładniej w takich wyglądała. Naturalność to podstawa. – Uśmiechnęła się.
Usiadłam wygodnie na krześle i zamknęłam oczy oddając się w ręce Amy.
- Tylko nie podglądaj! Zrobię ci od razu włosy, makijaż i paznokcie a ty do momentu kiedy nie powiem „już” nie otwierasz oczu. Rozumiemy się?
- Yhym.
W tym momencie do pokoju weszła zdyszana Lizzy. Usiadła obok mnie i suszyła sobie włosy.
- A ty co będziesz robić z włosami? – Spytała Lizzy.
- Na co dzień mam proste, więc może je lekko zakręcę, tak na lekkie fale. – Oznajmiła Amy. – A ty?
- Też sobie lekko podkręcę. – Oznajmiła.
Podczas rozczesywania włosów Amy ciągała mnie równie mocno. Słychać było tylko moje jęki a co jakiś czas podskakiwałam z miejsca. W końcu po 20 minutach przeszła na twarz.
- Masz w tym wprawę co? – Uśmiechnęłam się.
- Shh! Chealsy.- Krzyknęła z wyrzutem. – Nie ruszaj się łaskawie bo zepsujesz moje arcydzieło! – Skarciła mnie.
Siedząc nieruchomo z zamkniętymi oczami zasnęłam. Obudziłam się siedząc wygodnie na fotelu z nogami na stołeczku. Otworzyłam lekko oczy.
- Ooo obudziła się wreszcie! – Krzyknęła Amy.
- Witaj śpiochu! – Powiedziała Lizzy.
Podciągnęłam się na łokciach i odgarnęłam sobie włosy z czoła. – Długo spałam?
- Z jakąś godzinkę chyba. Nie Lizzy? – Spojrzały na siebie.
Podniosłam się z fotela.
- Ej ostrożnie! Patrz na stopy! – Krzyknęła Amy.
Spojrzałam w dół i zobaczyłam misternie pomalowane na czarno paznokcie. Podeszłam niezdarnie na piętach do lustra i spojrzałam na swoje odbicie.
- Wooooow. – Wydusiłam.
- Podoba się? – Spytała Amy stojąc z lokówką w dłoni.
- I to jak! – Rzuciłam się jej na szyję. – To wygląda obłędnie!
- Czyli cel osiągnięty. – Przybiła piątkę z Lizzy.
Podeszłam ponownie do lustra i przyjrzałam się nowej fryzurze.
- Zrobiłaś mi przedziałek na środku? – Krzyknęłam mierzwiąc włosy.
- Ciągle masz tą grzywkę na bok, więc coś dla odmiany. – Mrugnęła okiem.
- Do tego mam idealnie proste włosy, idealnie ułożone co jak sama wiesz rzadko mi się zdarza. Ale one jakieś za długie są…. Doczepiłaś mi włosy? – Spytałam dotykając kosmyk sztucznych włosów.
- Trochę je przedłużyłam. Fajnie nie?
- Bomba. W ogóle ten makijaż i czarne paznokcie. – Przeglądałam się w lustrze.
- My jesteśmy gotowe, więc idziemy po kiecki do drugiego pokoju bo mama je trochę przeprasowała a ty czekaj chwile. – Powiedziała Lizzy.
- Ok.
Za chwilę przyszły obładowane sukniami wiszącymi na wieszakach. Wzięłam swoją kreacje i włożyłam ją na siebie delikatnie nie psując fryzury. Następnie założyłam wysokie buty, bransoletkę i stanęłam jeszcze raz przed lustrem. Zupełnie nie poznałam siebie. Ja? W wysokich obcasach i w ogóle no taka….jakaś…. no jak nie ja. Zaraz doszły do mnie Lizzy i Amy.
- Wooow. – Westchnęłam.
- Dobra dobra nie wzdychaj tylko bierz torebkę i wychodzimy. Już grubo po 17:00. Dobre wejście to podstawa i minimalne powtarzam minimalne spóźnienie. Ale jak dojdzie do dwóch godzin to będzie nie za fajnie. – Odparła Amy.
- Ej ej jeszcze zdjęcie! – Wcięła się Lizzy.
- Co? Czy to konieczne? – Spojrzałam błagalnym wzrokiem.
- Tak tak tak. Nie marudź. – Wzięła aparat po czym strzeliła fleszem.
- Dobra idziemy. – Powiedziała.
Wyszłyśmy z pokoju i zeszłyśmy na dół. Rodziców Lizzy nie było, bo pojechali na zakupy.
Zamknęłyśmy dom i wsiadłyśmy do samochodu. Zapięłam pasy, wzięłam głęboki oddech i zamknęłam oczy.
- Wszystko będzie dobrze. – Uspokoiła mnie Amy.
- Nie wiem co mam powiedzieć Spencerowi. – Odparłam.
- Wiesz Chealsy wiesz.
- Właśnie, że nie wiem. On jest z Emily i powinnam go zostawić.
- Nie nie powinnaś. Już to przerabiałyśmy. I koniec tematu. – Zarządziła.
- No tak…ale..
- Nie ma żadnego ale.! – Przerwała mi. – Masz mu powiedzieć i już. Koniec dyskusji.
Jechałyśmy samochodem 10 minut aż w końcu dotarłyśmy na zatłoczony szkolny parking pełen samochodów i rozmawiających znajomych.
- Ile ludu. O ja pierdziele. – Krzyknęła Lizzy.
- Tylu to nawet codziennie w szkole nie ma. – Dodała Amy.
Z sali gimnastycznej dobiegała głośna muzyka i krzyki dziewczyn. Wzrokiem zaczęłam szukać Spencera, pełna nadziei, że się gdzieś tu kręci.
- Nie ma go tu. – Powiedziała Amy.
- Skąd wiesz? – Spytałam zirytowana.
- Zaufaj mi. – Powiedziała.
Łatwo mówić. Cały czas walczę z sobą, żeby nie myśleć o tym co powiedziała mi wczoraj a teraz mam jej ufać. Świetnie.
- Dobra dziewczyny. Obyśmy nie połamały nóg. – Powiedziała Lizzy wychodząc z samochodu.
- Tsaaa… - Wymamrotałam pod nosem.
Spostrzegłam, że Scott, Dave, Polly i Dean idą w naszym kierunku, więc wysiadłam oczywiście niezdarnie z samochodu.
Scott gwizdnął i puścił mi oczko.
- Odrażające. – Powiedziałam pod nosem.
- No proszę kogo my tu mamy. – Podszedł do mnie. – Muszę powiedzieć, że aż mi ślinka leci. – Zaczął się do mnie przystawiać.
- Daruj sobie. – Odepchnęłam go, po czym przywitałam się z pozostałymi i poszłam z dziewczynami na salę.
Weszłyśmy do środka i wzrok wszystkich skierował się na nas. Myślałam, że będę zgonować na miejscu. Wszyscy zaczęli szeptać i spoglądać na nas. Zrobiłam lekki krok w tył, gotowa wyjść stąd jak najszybciej. Amy jednak złapała mnie za rękę i spojrzała na mnie znacząco. Rozejrzałam się po sali i namierzyłam cel. Stał przy bufecie ze szklanką w dłoni ubrany w czarne rurki, biały T’shirt i czarną marynarkę.
- Dobra idę. – Odwróciłam się do dziewczyn.
- Trzymamy kciuki. – Powiedziały chórem.
Szłam w stronę Spencera a właściwie bufetu. Udawałam, że go kompletnie nie widzę. Chciałam po prostu zobaczyć jego reakcje na moją „metamorfozę”. Podeszłam do bufetu i nalałam sobie pączu po czym ukradkiem spojrzałam na niego. – Nic. Kompletne zero. – Byłam rozczarowana. Emily chyba na serio tak mu zawróciła w głowie, że świata poza nią nie widzi. Patrzył się uparcie w stronę drzwi jakby na kogoś czekał. – Ah no tak. Emily jeszcze nie przyjechała.
- Sorry przesuniesz się? – Powiedziałam uparcie patrząc w stół.
Spencer spojrzał się na mnie po czym odsunął się.
- Chealsy? – Spytał.
- „Nie kurwa święty Mikołaj” – Pomyślałam.
- Hm no. A co? – Spytałam.
- Nie poznałem cię.
- „No co ty nie powiesz?” – Pomyślałam.
- Hmm aż tak się nie zmieniłam.
- Ładnie wyglądasz. – Uśmiechnął się lekko.
- Dzięki. – Odgarnęłam sobie włosy z czoła.
- „Dobra raz kozie śmierć” – Pomyślałam i wzięłam głęboki wdech.
- Możemy pogadać? – Spytałam patrząc mu w oczy.
- No siema ludzie! – Krzyknął Scott, który wziął się z nikąd. – Czemu nie tańczysz cukiereczku co? – Objął mnie nonszalancko ramieniem.
- Scott nie teraz…. Ja… - Próbowałam się wyrwać z jego uścisku. Niestety chłopak pociągnął mnie siłą na parkiet.
- Potem pogadamy. – Powiedział Spencer.
Scott mocno obejmował mnie podczas tańca tak, że nie mogłam oddychać. Czułam od niego alkohol co jeszcze bardziej mnie obrzydzało. Po skończonym tańcu wreszcie uwolniłam się z ramion tego palanta i poszłam do dziewczyn.
- I co gadałaś?
- Nie. Ten pajac przylazł i mnie wyrwał.
- Niedobrze. Emily coś nie ma. Idź z nim teraz pogadaj! Właśnie wrócił z dworu. – Spojrzała w stronę drzwi. – To może być twoja ostatnia szansa.
- Ok. – Wzięłam głęboki wdech.
Podeszłam ponownie do czekającego Spencera.
- Już jestem. – Uśmiechnęłam się niewinnie.
- I jak się tańczyło?
Zmroziłam go wzrokiem.
- Chciałam pogadać z tobą o takiej jednej małej sprawie….zanim ten pajac przyszedł. – Spojrzałam w podłogę.
- Jasne. Mów o co chodzi. – Wzruszył ramionami.
- Możemy wyjść na zewnątrz? To nie jest odpowiednie miejsce.
- Skoro chcesz to okej. Chodź.
Wyszliśmy na taras za salą. Było tam tylko kilkoro ludzi ze szkoły, którzy szeptali coś między sobą. Przeważnie były to całujące się pary.
- ‘’Świetnie. Nie ma co. Klimat udany” – Pomyślałam z ironią.
- Dobra teraz mów co się stało. – Powiedział chłodno.
Ton głosu jakim powiedział lekko mnie przeraził. Szczerze myślałam, że ucieszy się, że pogadamy no ale… cóż.. bywa.
- Chodzi o to, że ja…noooo…hmmm…mhmmm.. – Zaczęłam się plątać. W mgnieniu oka nie mogłam znaleźć odpowiednich słów. Wszystkie jakbym miała na końcu języka.
- Spokojnie. Powoli powiedz o co chodzi. – Odparł stanowczo.
Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam.
*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_
Yeah udało się dodać wpis wcześniej! Ublagałam rodziców no i jest xd Teraz to dopiero narobiłam smaku co? xd ŁAAAAA jaram się że wciaz mam dobra wene xd i niech się nie kończy! 
+ Woooow 104 obserwatorów i ponad 9200 wejść! JESTEM DUMNA :D Kolejny pościk może w piąteczek wieczorem? :)
Dziękuje moim ukochanym czytelnikom:
* Cookies
*Elenora
*Grapemousse
*Alexx

68 komentarzy:

  1. dziewczyno! jak mogłaś przerwać w
    takim momencie. foch forever, noo. ;(
    rozdział jak zawsze zajebisty. ;)
    jaram się twoim opowiadaniem po prostu. ;*


    katy97

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu ale się dzieje . :D Rozdział zajebiaszczy noi oczywiście czekam na nexta . :) Jestem ciekawa co będzie dalej ! xxx

    Zapraszam do mnie : http://my-life-and-one-direction.blogspot.com/ !

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny! Dodaj szybko kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim momencie przerwałaś, aaaaa! Nie moge się doczekać, co na to Spencer, czekam na kolejny ! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. no po prostu genialny!
    zakochałam się w twoim opowiadaniu!
    Ubustwiam!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny, boski! ;*
    Czekam na kolejną część.
    Weny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Działa na wyobraźnie , super ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. No i Scott się musiał wtrynić ;D
    mam nadzieję, że jeszcze pogadają !
    ŚWIETNE!

    OdpowiedzUsuń
  9. AAAAAAAAAAAAAAAAAAA! <3 BOŻE! <3 Dobra tym razem jakoś spróbuję się opanować, bo sama nie jestem zadowolona z moich komentarzy - są tak głupie, ze aż śmieszne. :)
    Rozdział jak zwykle fenomenalny, naprawdę. Znowu się powtórzę, ale kocham sposób w jaki piszesz. Dzięki temu niemalże jestem razem z dziewczynami, w tym samym pomieszczeniu i widzę ich wyrazy twarzy, kiedy coś powiedzą. Bawiło mnie to, że Cheals chciała tak zwrócić na siebie uwagę Spencera. :D I to jak się denerwowała przed rozmową z nim.
    Tak czy inaczej, jeszcze raz - rozdział super i czekam na kolejny. Będę miała chyba troszkę zaległości, bo wyjeżdżam, a u mojej babci nie ma komputera. Mam jednak nadzieję, że nie zrazisz się do mnie przez tą nieobecność, bo ZNOWU MAM BANANA NA TWARZY, ŻE JESTEM W UKOCHANYCH CZYTELNIKACH. To naprawdę dużo dla mnie znaczy. :)
    PS. Lubię zdjęcia, które dodajesz na sam koniec rozdziału. :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielbię to !
    Ale czemu koniec w takim momencie no ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubisz ludziom na złość robić co dziewczyno?! Przerywać w takim momencie?! To powinien być jeden z grzechów ciężkich, czy tam głównych! Oj gdyby nie to że tak świetnie piszesz to trafiłabyś do piekła. Super jest, cholernie mi się podoba czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  12. zajebiście piszesz dziewczyno i bardzo mi się podoba twój blog :P
    a rozdział jest zajebisty i czekam na nn :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słuchaj rodziców i wstawiaj wcześniej :) Już nie mogę się doczekać *-*

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny rozdział i historia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie no brak słów :P
    wspaniały :)
    tylko jedna mała uwaga jeśli jeszcze raz skończysz w takim momencie to bd z tb źle xD
    czekam na NN i zapraszam do mnie http://he-takes-your-hand.blogspot.com/
    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pisałam wcześniej komentarz a tu bumm...nie dało się ;( haha narobiłaś nam smaczku, nie ma co...kurde no nie wiem co napisać xD Miałam wcześniej piękny i długi monolog ale cóż...powiem tak...ogromnie swoim zachowaniem i tym, ze był pijany wkurzył mnie Scott nie lubię takich "gości" (zabrakło mi określenia xD) Mam nadzieję, ze z tej rozmowy pomiędzy Chealsy a Spencerem wyniknie coś pozytywnego :p Nie mogę doczekać sie kolejnego rozdziału :)

    Ps. Dziękuję, za uwzględnienie mnie po raz kolejny :) i przepraszam za wszystkie błędy i bezsensowność tego komentarza jeśli to tak zabrzmiało znaczy się zostało napisane :p

    OdpowiedzUsuń
  17. GeniaaalnoooOość! <3
    Zapraszam do siebie : P

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja cię pierdziele. ! Czy ktoś mi odpowie na nurtujące mnie pytania i moje propozycje . Bo ja umrę. Przysięgam. ;d
    + Widomo, że teraz wbije do nich śliczna suka Emily i wszystko spapra. Tak na 99% ! 1% to cud ;d Ja już cię za dobrze znam .( tak naprawdę to cię nie znam, ale to się wytnie;d)
    A wiesz czemu to wiem ? Bo napisałaś pod ostatnią notką , że na razie nie bd razem . hahaha;d tak wiem spostrzegawcza jestem i z leksza głupia ale bywa.
    + Podejrzanie za krótki ten rozdział .! ; >
    Pytanie nr 1 które mnie nurtuje kilka nocy . Czy Spencer umie się teleportować ? Czy ku*wa jest niewidzialny ;d ?haha. Dobra dość, bo wyjdę na idiotkę . Dzięki za pozdrowienia ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurde no! dzieki tobie nie bede już nic zdradzała! xd [ foch ]
      Nie Spencer nie umie fruwać, latać pełzać ani się teleportować. Po prostu znalazł się na tym balkonie i już. No nie przesadzajmy.
      Może i przewidujesz co będzie ale to co napisałam...to się nie spodziewasz :)

      Usuń
    2. to w takim układzie Chealsy jest ślepa.!
      Grozisz mi ? ; o Wiesz ty co! To tak się teraz inteligencje nagradza ? haha ;d

      Ja tylko szukam rozwiązania zagadki heeelooł ;)

      Usuń
  19. O kurde tu nie ma żadnych pozdrowień .!
    Boże.. jak coś to mnie nie znasz. !;d

    OdpowiedzUsuń
  20. Musiałaś w takim momencie urwać?! :D
    Podoba mi się i czekam na kolejny.:D:*

    OdpowiedzUsuń
  21. Co?! Nie no kur*a teraz to nie zasnę! Bravo! W piąteczek widzę nowy pościk jasnee? Bo jak nie to wiesz.. Maczeta albo kij bejsbolowy i wbijam do ciebie (hahahahaa..) :D
    Cóż tu więcej mówić.. Ja tylko czekam na twoją książkę, bo to co ty tutaj tworzysz to jest arcydzieło :)
    KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM twojego bloga i moją idolkę, czyli ciebie ;**

    [http://beyourself-lifestyle.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  22. heej ;**
    bloga masz zajebistego , chyba pierwszy na który weszłam i nie jest o One Direction ;)
    ale naprawdę blog świetny . ale musiałaś urwać w takim momencie ?!!?; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do mnie http://szczesliwinazawsze.blogspot.com/
      Wprawdzie dopiero zaczynam, ale nie mam zamiaru pisać o one direction. ;D

      Usuń
  23. Świetny jak zawsze !! ♥ W takim momencie przerywasz ??! Jeezus Maria, kurwa nie wytrzymam do piątku ! :D Chcesz mnie zabic ?? ; P Pisz szybko, bo zgona pierdolnę !! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. czuję, że Emily wszystko zepsuje. :c ale ogólnie cudny rozdział. :3
    zapraszam do siebie. dopiero zaczynam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jezu.. jak ja kocham twoje opowiadanie ; DD
    Szybko dodawaj nowy ; DD
    czekam. ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Czemu urywasz w takim momęcie?
    Czekam na nn:D

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie Moge się doczekać kolejnego . :D

    OdpowiedzUsuń
  28. O cholera no i dlaczego przerwałaś w trakcie tej rozmowy, się pytam?! :D
    Rozdział, oczywiście idealny. :)
    Czekam na next'a. ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. czuję, że Emily wtargnie zanim Chelsey coś powie, ale i tak narobiłaś smaczka (:
    [directionstory-second-life]

    OdpowiedzUsuń
  30. cudny rozdział, tylko dlaczego przerwałaś akurat w takim momencie, no? Ty to chyba jednak lubisz wkurzać ludzi... ;D
    Mnie osobiście twój blog się bardzo podoba i czekam na nexta.
    błagam - dodaj prędzej niż w piątek, bo wykituję!!! xd
    pzdr ;*

    OdpowiedzUsuń
  31. Ahhhhh !!
    Lov, Lov, Lov, Lov, Lov, Lov, twój blog <33
    ciekawy, bardzoo ciekawy rozdział. z resztą jak każdy inny :**
    Kochammm twojego bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam ;) Jest boski;D

    Zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam. ;P
    http://szczesliwinazawsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Kolejny świetny rozdział. x33 Jak ty to robisz? Czekam na następny. <#3 Pozdr. Nancy <#3

    OdpowiedzUsuń
  34. Zajebiste. Mam nadzieje , że dyskoteka będzie wystrzałowa!!!
    Czekam z niecierpliwościa na kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  35. O, kurcze. Dziewczyno ! Dawaj kolejny rozdział !! Aaah, świetny. Dzięki za komek u mnie. Nie będziesz musiała długo czekać. Jeśli będzie 10 komentarzy do jutra to go jutro dodam a jeśli nie to pojutrze. Kocham Twojego bloga. Jak zaczęłam go czytać to na początku myślałam że ten Spencer to będzie no nwm Harry czy ktoś bo myślałam że to bloga o One Direction. Ale ich jest tak sporo że w sumie taka pomyłka mogła się pojawić. Twój blog jest bardzo ciekawy i mam nadzieję że szybko go nie skończysz i że Spencer i Chealsy będą razem. Trochę się rozpisałam ale co tam.. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajnie... Masz talent do pisania ;pp

    Zapraszam na nowego bloga: http://youthislikediamondsinthesun.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. fajny blog ;]
    podobają mi sie twoje opowiadania i szczeże mówiąc to jest jedyny blog bez udziału chłopaków z 1D który mi sie tak bardzo spodobał ;D

    OdpowiedzUsuń
  38. masz cudowne pomysły.!
    niech cie tylko wena nie opuszcza.:D
    czekam na kolejny wpis. ;3


    http://anotherxlifexx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. To jest super.!Oby tak dalej;D
    Zapraszam do mnie;3
    http://mylifemydream-glambishion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Boski, boski, boski <3 Chcę więcej :D Świetnie piszesz dziewczyno ! ;] - Sylwia
    http://music1dismydrug.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. W zasadzie już dawno powinnam się obrazić za te tajemnice, przerywanie w takich momentach i rzadkie dodawanie rozdziałów, ale Twoje opowiadanie wciągnęło mnie na maksa! Serio, śni mi się to po nocach xd Świetnie wszystko opisujesz, wydaje się to tak realne, że czasem mam ochotę nakrzyczeć na kogoś(głównie Spencer'a ;d) że się tak zachowuje ;p
    Nie mogę się już doczekać nowego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  42. To jest magia. Normalnie cudowne. Nie moge przestać czytać. Czekam wytrwale na nowy rozdział. Pisz, pisz bo masz talent. KOcham to !!♥♥♥
    zapraszam na 7 rozdział :
    http://faaakyou1231980.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Znalazła Twojego bloga dopiero dzisiaj i przeczytałam wszystko na raz!
    Bardzo mnie wciągnął ten blog. :)
    I jak mogłaś przerwać w takim momencie?! Ja się pytam jak?!
    No dobra, a teraz dawaj szybko następny, a talent to masz NIESAMOWITY dziewczyno! :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Dzisiaj się do Ciebie dopchałam Słoneczko ; ) Widzę ,że Chealsy ma ważne wyznanie i czuję ,że nie pójdzie to po jej myśli , bo było to zbyt proste. Jej myśli przy rozmowie ze Spencerem Mnie rozwaliły. Czułam ironię w jej myślach. Mężczyźni po alkoholu są zawsze nachalni i zboczeni. Czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam ; **

    http://dance-with-me-tonight.blogspot.com/ Nowy odcinek ; )

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetne! Ubóstwiam Twoje opowiadania! Zapraszam na http://kochany-przypadek.blogspot.com. Już 8 rozdział! ;D

    OdpowiedzUsuń
  46. Rozdział jak zawsze super :) czekam na kolejny ;D

    OdpowiedzUsuń
  47. KOCHAM TEGO BLOGA! a ogólnie, to świetny blog! :D wpadnij do mnie *: obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :) masz twittera? follow? @viktoriapoland :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Dziewczyno! Uwiodłaś mnie po prostu. Twoje opowiadanie jest genialne! Lepszego NIGDY nie czytałam, nawet profesjonalne książki się z Tobą nie równają. Proszę cię, dodaj szybko kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Wybitna, szanowna koleżanko pisząca to opowiadanie bardzo proszę Cię, abyś mi powiedziała jakie to opowiadanie ma tytuł i autora (wiem że to ty, ale np mogłabyś podać jakieś pseudonim albo jeśli wolisz no to po prostu imię i nazwisko). Twoje opowiadanie jest genialne że postanowiłam je umieścić w zeszycie który musimy prowadzić w szkole (opisujemy tam książki które przeczytaliśmy musi ich być 8 w półroczu), więc bardzo Cię o to proszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. emmm no to powiedz że to dziewczyna, która prowadzi bloga i pisze książkę. Nazywa się Karolina a nazwisko to już ewentualnie na maila jakbyś podała. Ma 15 lat i posługuje się pseudonimem Carrie. A co do tytułu to jest mały problem bo szczerze to nie ma ona tytułu. Może być "Łza przeznacznia"

      Usuń
    2. Bardzo Cii dziękuję. ;)

      Usuń
    3. A i nie pytam o nazwisko, bo rozumiem, że to jest prywatne. :D

      Usuń
  50. kocham tego bloga ;) jest świetny.
    czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;p

    OdpowiedzUsuń
  51. Świetny blog .♥ zapraszam do sb i licze na drobny kom . http://tell-me-you-love-me-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  52. Super ;) ;D

    Polecam:
    http://lovekisslovekiss.blogspot.com/ ; )

    OdpowiedzUsuń
  53. Boże jakie to jest zajebiste! Przepraszam, że tam nie pod każdym zostawia komentarz, ale wszystkie czytam ;) Uwielbiam twojego bloga, to jest lepsze niż połowa książek wydanych na tym świecie hehe ;D <3 Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością ;* ZAJEBISTE! <33

    i-still-feel-it-every-time.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  54. Świetnie piszesz.;)
    Zapraszam do siebie.
    http://max-kocham.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  55. U Mnie nowy rozdział :) http://madeinparadise1d.blogspot.com/ Zapraszam do Komentowania :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Fajny rozdział!!!

    OdpowiedzUsuń
  57. hahah o jprd :D nie mogłam z tego :
    ,,Nie kurwa święty Mikołaj” – Pomyślałam.

    - „No co ty nie powiesz?” – Pomyślała

    Zajebiste <3 Jak cały rozdział, ale zżera mnie ciekawość co dalejj... :]

    Pozdrawiam
    Nika :*:*

    OdpowiedzUsuń
  58. Awww kocham i jaram się tym ... tylko dlaczego przerwałaś w takim momencie :/ ?! foch forever na 5 minut xd .

    OdpowiedzUsuń
  59. Kocham to Twoje opowiadanie ! <33
    czekam z niecierpliwością na kolejny ;)
    Zapraszam do mnie jest już 7 rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  60. Oby się pogodzili albo coś ! Było by fajnie ;P

    onedream-oneband-1d.blogspot.com
    http://one-thing-about-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń